niedziela, 7 maja 2017

Springbreak in Portugal

Hej!

Wczoraj wróciłam z Majówki. Jeśli ktoś śledzi mojego Instagrama ( patty_borkowska ), na pewno widział już pełno zdjęć. Byliśmy w pięknym resorcie Praia Del Rey, który otrzymał wiele nagród podróżniczych. Jesli ktos szuka spokojnego, malowniczego miejsca, gdzie mozna odpoczac, zresetowac się, dobrze zjesc, pograc w golfa, posurfowac po Oceanie Atlantyckim, to jest to idealnie miejce. Znajduje się on obok Peniche- jednej z najlepszych surferskich miejscowosci w Europie, gdzie fale ksztaltem i wielkoscia porownywane sa do tych na Hawajach. Tutaj padl rowniez Rekord Świata i przyjezdzaja tu najlepsi surferzy (nawet Mistrz Swiata wynajmowal jakis czas temu ten sam dom, w ktorym mieszkalismy :) )

Pogoda dopisala- codziennie bylo miedzy 23, a 30 stopni. Do tego delikatny wiatr, wiec naprawde bylo bardzo przyjemnie i kazdy wrocil ladnie opalony. :)

Bylismy rowniez w Lizbonie przez pare godzin (znajduje sie ona jedynie 80 km od Praia Del Rey). Niestety nie zobaczylismy wszystkich najwazniejszych miejsc, ale i tak zrobila na mnie duze wrazenie i zamierzam kiedys tam wrocic. Mimo, ze na pierwszy rzut oka przypomina Hiszpanię, w porownaniu do duzych hiszpanskich miejscowosci, stolica Portugalii jest duzo bardziej czysta, zadbana i pachnaca.

W drodze powrotnej spedzilismy caly dzien w Paryzu. Glownie skupilismy sie na zakupach i  restauracjach. Niestety nie moglismy zostac na dluzej, nad czym bardzo ubolewam, bo kocham Paryz, ale w zwiazku z tym, co tam sie ostatnio dzieje, moze to i lepiej, ze bylismy tak krotko...

Podczas gdy koledzy brali profesjonalne lekcje surfowania (ja niestety sie nie odwazylam, poniewaz slabo plywam, ale gdy tylko sie naucze, na pewno sprobuje surfingu), zrobilam pare zdjec. :)













dress: boholife.pl
belt: Abercrombie&Fitch
sunglasses: Michael Kors
necklace: Tiffany&Co.


Jak Wam sie podobaja zdjecia?
Lubicie spedzac czas na plazy?


W nastepnym poscie pokaze mix zdjec z telefonu, oraz opisze ciekawe miejsca, ktore udalo sie nam zwiedzic (miedzy innymi slynna cukiernie w Lizbonie, w ktorej zjadlam znane na całym świecie ciasteczka Pasteis de Belem, ktore byly jednymi z najlepszych, jakie jadlam w zyciu!).

Buziaki :)